Lufthansa nie zamierza nie zagospodarować rosnącego popytu na loty do Arabii Saudyjskiej. Wraz z początkiem sezonu zimowego, niemieckie linie lotnicze uruchomią bezpośrednie rejsy z Monachium.
Arabia Saudyjska, zarządzana de facto przez Mohammed bin Salmana (syn króla Salmana bin Abdulaziza Al Sauda; książę koronny), przechodzi ogromne zmiany, a najważniejszą z nich jest transformacja w ramach Wizji 2030, dzięki której największe państwo na Półwyspie Arabskim uniezależni się od przychodów z ropy naftowej, stając się topową destynacją turystyczną.
Popularność lotów do i z Arabii Saudyjskiej jest ogromna, o czym świadczy m.in.
wysokie zainteresowanie lotami Rijad – Kraków, więc decyzja Lufthansy o wznowieniu połączeń między Monachium a Rijadem po ośmioletniej przerwie, wydaje się być rozsądnym krokiem. Pierwszy lot – Lufthansa przewidziała realizować na trasie trzy rotacje tygodniowo za pomocą airbusów A350-900 – zaplanowano na 26 października.
Nocno-ranny harmonogram bezpośrednich połączeń sprawia, że oferta jest ułożona stricte pod pasażerów transferowych z prawie wszystkich kierunków sieci Lufthansy w Monachium. W sezonie zimowym niemiecki przewoźnik będzie wykonywał także codzienne połączenia na trasie Frankfurt – Rijad (rejsy A340-600), a Grupa Lufthansa zaoferuje łącznie 22 loty tygodniowo do Dammam, Dżeddy i Rijadu.
„Nowe” połączenie niemiecki holding traktuję jako „strategiczny krok”, dzięki któremu obecność Grupy Lufthansa na Bliskim Wschodzie stanie się jeszcze silniejsza. Od końca października do końca marca samoloty wszystkich linii lotniczych z Grupy będą wykonywać łącznie ponad 120 lotów tygodniowo do portów docelowych w regionie.